poniedziałek, 25 kwietnia 2011
leki
Udało mi się doprowadzić do tego, że po raz pierwszy wzięłam leki po 48 godzinach. Cud!!! Mam szansę, że nie urodzę narkomana. Trochę się bałam, bo z dwóch tabletek dziennie przeszłam na jedną co dwa dni. Jest szansa, że następny krok to będzie już odstawienie leków na dobre. Problem w tym, że wydaje mi się, że potwornie mnie wszystko drażni. Nie wiem jak sobie z tym poradzić. Chyba znów cofnęłam o co najmniej dwa lata. Dwa lata temu wszystko i wszyscy doprowadzali mnie do szału. Ciągle ryczałam. Dlatego trafiłam do lekarza i zaczęłam brać leki. Teraz nie ryczę, ale najchętniej spakowałabym walizki i uciekła na koniec świata. Nie wiem, co gorsze, uzależniony od antydepresantów noworodek, czy wściekła matka.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz